![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB3M_gQPJzInn9msuUUGa5dLHmJHwjJxfs8E-6MAO32x_0eD7_Lhfqo4Q8Ul8K_pC6t-Q-IuZ01eMOt8PONGJ0h9jvUZvNyDbQ4HzTvB4FEi6Rotkwkf_CCthSgdgZW_2vLaslKesBB3A/s200/obrazox.jpg)
Cyrk Arlekin z pewnością zaskoczy swoimi ostatnimi inwestycjami nie jednego z sympatyków sztuki cyrkowej. Do zwierzęcej rodziny Doroty i Arka Turk dołączył maleńki kuc miniaturowy, a pod namiotem zamontowano nowy system oświetleniowy, przez co numery artystów prezentują się o wiele lepiej niż bywało wcześniej.
Największe i najbardziej widoczne zmiany nastąpiły w taborze. Stare i wysłużone wozy cyrkowe zostały zastąpione siodłowymi naczepami, które tylko czekają na pomalowanie ich pod kolor reszty taboru. Z wozów w cyrku została tylko kasa biletowa, oraz prywatny wóz artysty - Andrzeja Pietrusiaka. Jeśli wszystkie nowo-nabyte naczepy siodłowe zostaną przemalowane na żółto, jak pozostała część taboru, to z pewnością estetyka "Arlekina" ulegnie dużej poprawie.
Jeśli chodzi o sprawę reklamy Cyrku Arlekin, to do obejrzenia występów zachęcają już nie tylko znane wszystkim czerwone postery z Shrekiem i Kubusiem Puchatkiem, ale też nowe plansze z wizerunkiem żonglującego piłeczkami clowna. Jak podobają się wam nowe inwestycje zrealizowane przez Cyrk Arlekin? Swoją opinię możesz wyrazić w shoutbox w lewym panelu serwisu.